Lipiec, wydawaloby się, że lato, a przeraźliwie zmarzłam wracając z pracy w letniej sukience.
Zaczął się dla mnie miesiąc wyzwań - rozjazdy, wyloty, nowe zadania. Chyba uda się odwiedzić kilka starych miejsc, z którymi wiążą się miłe wspomnienia. Wiem, na razie brzmi to trochę tajemniczo, ale nie lubię mówić o planach. Wolę opowiadać o tym, co już się zdarzyło :)
Jakieś sposoby na przetrwanie lotu samolotem? czeka mnie 5 w ciągu 3 dni, a nie przepadam za tym sposobem podróżowania... ;)
Song of the day:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz