sobota, 30 lipca 2011

home

Powrót do Warszawy po prawie miesiącu nieobecności jednak jakoś nie cieszy tym razem... Wydawało mi się kiedyś, że nie potrafiłabym żyć w innym miejscu. I chyba po raz pierwszy przekonałam się, że mogłabym.
Tylko czy właśnie takie miejsce znalazłam, czy dopiero uświadomiłam sobie tę możliwość?

sobota, 2 lipca 2011

piątek, 1 lipca 2011

nowe idzie...

Lipiec, wydawaloby się, że lato, a przeraźliwie zmarzłam wracając z pracy w letniej sukience.
Zaczął się dla mnie miesiąc wyzwań - rozjazdy, wyloty, nowe zadania. Chyba uda się odwiedzić kilka starych miejsc, z którymi wiążą się miłe wspomnienia. Wiem, na razie brzmi to trochę tajemniczo, ale nie lubię mówić o planach. Wolę opowiadać o tym, co już się zdarzyło :)

Jakieś sposoby na przetrwanie lotu samolotem? czeka mnie 5 w ciągu 3 dni, a nie przepadam za tym sposobem podróżowania... ;)


Song of the day: